Zima w stajni - jak żyć?
Ysześć wszystkim, dziś z racji pogody na plusie podejmę się tematu zimy w stajni. Założeniem głównym jest wygoda, bo w rajtkach pod spodniami życie jest ciężkie... Tak samo gdy naubieramy się w kilka warstw niczym ogr czy inny ludzik Michelina, he he. No dobra, zaczynamy. Pierwszą rzeczą nad którą należy się zastanowić jest cel przebywania w stajni. Czy jest to praca, posiadanie własnego konia, jeżdżenie kilku, jazda rekreacyjna, czy po prostu spacer po okolicy 😅 Jeżeli jesteśmy już chorzy na konioraka, zapewne czas spędzany w stajni jest... Długi. Temperatury minusowe, zatem jak żyć... Moim skromnym zdaniem najważniejsze w zimie są - stopy. W sensie, żeby ich nie przemrozić. Ja zazwyczaj po przemrożeniu stóp od razu jestem chora 🙄 Skarpety to absolutna podstawa podstaw. Koniecznie muszą to być przynajmniej frotte'owe skarpety, a jeszcze lepiej wełniane. Mój life hack - 2 pary skarpet. Jak jest cieplej czyli do plus 5 to stopki plus na nie jeździeckie skarpety, jak z...