Szkolenie Natural Horsemanship z Blanką Satorą 29.08.2022
Iiiiii... Udało się!
Tak - wstawiam totalnie mistrzowsko obrobioną fotkę, bo wiecie co - to oddaje jak się czuję. Właśnie tak, rześko, swobodnie i miło jak po lampce dobrego, hiszpańskiego wina.
Na powyższym zdjęciu jestem ja (l. 18), ogier Zafiro oraz Blanka Satora (l. 18).
Kolejny dzień w Zakrzowie, tym razem zaplanowane z nieco większym wyprzedzeniem (kto mnie zna, ten wie, że to konie rządzą moim czasem i raczej mało planuje).
Kolejnym zdaniem próbuję coś napisać, ale ciężko określić to jednym słowem.
N I E S A M O W I C I E - o, jest.
Proszę Państwa, to było pierwsze tego typu spotkanie, gdzie czułam się jak w domu, na swoim miejscu. Przy osobie w której dostrzegam pewne podobieństwa do siebie. Przede wszystkim podejście do koni, opowiadanie o nich - zauważyć i poczuć się tak może tylko inna osoba z taką pasją, osoba z wysoką wrażliwością.
Szkolenie dotyczyło naturalnej pracy z koniem. Pierwszą jego częścią była teoria w której Blanka przekazywała grupie podstawowe informacje na temat tego typu pracy, koni, wyboru koni do takiej pracy. Podczas prezentacji i wykładu była możliwość wymiany spostrzeżeń, zadawania pytań i naprawdę aktywnej dyskusji.
Następnie wybraliśmy się do stajni by poznać ogiera Zafiro. W drodze zostałam modelką Optifeed i dumnie nosiłam czapkę Saracen.
Zafiro - przepiękny, złoty, o inteligentnym spojrzeniu. Gdy przegłaskałam go wzdłuż grzbietu w głowie od razu pojawił się obraz pięknej Andaluzji, i ten zapach - coś wspaniałego.
*tak, wącham konie. Jest to najlepszy narkotyk ever. Polecam, Roksia
Ogier niższy od mojego Extremo, ale proporcjonalny. Pro ludzki i po prostu przekochany. To świadectwo pracy Blanki nad tym koniem.
Po zapoznaniu można było sobie strzelić foteczki i mieć super pamiątkę 🥰
kocham to ujęcie. Kwintesencja zachowania andaluzów ❤️
Podczas części praktycznej zostały zaprezentowane nam elementy pracy na wolności doma libertad, oraz sposób ich wykonywania oraz pracy z koniem w stylu hiszpańskim. Mnie osobiście się podoba i najbardziej się w tym odnajduję. Zarówno zachowanie, temperament tych koni jak i sposób pracy - okazało się, że gadanie do konia to nie tylko moja domena 😅 mało tego w Hiszpanii to codzienność, że ktoś kloka, cmoka czy zza ściany u sąsiadów słychać ołł.
Mnie to odpowiada, taki taniec a i dialog z koniem, gestykulacja, ekspresja, sztuka.
Po prostu doma libertad.
Zafirito jest bardzo zdolnym koniem, z cudownym charakterem. Posiada też swoje ulubione sztuczki, coś w rodzaju jak Extremo kradnie mi torebkę tak Zafiro również uwielbia trzymać coś w buzi i np. goni Blankę z batem 😅
I uwaga, coś o co każdy każdy pytał - odpowiadam.
Tak, spotkaliśmy króla Ciuciu i jego żonę.
Kucyki są oczywiście najwspanialsze. Bardzo kontaktowe, zadbane i przeurocze.
Po spotkaniu z końmi odbieraliśmy certyfikaty, był czas na autografy, zdjęcia oraz rozmowę z Blanką i uczestnikami szkolenia.
I nasze książeczki z autografami ❤️
Blanko, dziękuję. Za solidną dawkę wiedzy, która pozwoliła mi uporządkować moją aktualną, za szkolenie, które mnie było bardzo potrzebne - naładowało baterie w bardzo trudnym okresie, za możliwość spotkania, rozmowy.
To nie tylko szkolenie, przynajmniej dla mnie - to coś co pstryknęło w głowie, że moja robota ma sens, że warto, że jest sobie na świecie też taki człowiek jak ja który spełnia swoje marzenia.
Przede wszystkim za atmosferę jaka była podczas szkolenia co w tym kraju jest bardzo ciężkie. Taki trener to skarb.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Wspaniale, że spełniło się twoje marzenie! Człowiek całe życie się uczy i rozwija i dobrze, że o tym nie zapominasz (chociaż dla nas i tak to ty Roksiu jesteś naj❤️). Bardzo się cieszę, że chociaż nie żyjemy w słonecznej Hiszpanii to możemy się poczuć jakbyśmy tam byli, bo dajesz swoim podopiecznym tyle ciepła 🔥
OdpowiedzUsuń